Komentarze: 0
Syn zabrał mnie na pewne szkolenie i jednocześnie tam była prezentacja nowych pomocy dydaktycznych . Przedstawiano tam różne tablice szkolne , ale w nowych wersjach elektronicznych. Miałem możliwość obejrzeć je w działaniu jak syn miał swój wykład i prezentacje jakie tam demonstrował wykorzystując tablice dotykowe były bardzo interesujące . Ale cały mój pobyt tam był po to , abym się sam przekonał , że takie tablice interaktywne są niezbędne w pracy mojego syna , który niedługo będzie miał cały cykl wykładów na szkoleniu młodych informatyków. A ja mam mu pomóc w kupnie takich tablic. Oglądając te tablice qomo zobaczyłem jak daleko już jest od tych tablic tradycyjnych jak ja nazywam kredowych . Niestety ale za moich czasów nowością to był ekran i rzutnik a nie takie tablice jakie teraz zobaczyłem. Po wykładzie syna poszliśmy dokładnie się przyjrzeć tym tablicom i dokonać wyboru tej konkretnej . To znaczy syn się im przyglądał i wybrał sobie konkretny model z tych interaktywnych. Teraz muszę wyłożyć pewną sumkę na jej zakup. Zwrot kosztów zakupu zostanie rozłożony w czasie .