Opowieści , refleksje

I to w dodatku ze Stanów . Kilka dni temu rozmawiałem z nimi i dowiedziałem się , ze maja zamiar przylecieć do Polski , a wczoraj już to potwierdzili . Mam problem gdzie ugościć i przenocować sześcioosobowa rodzinkę ? Niestety ale u nas w domu teraz nie ma miejsca na tak liczną grupę gości. Ale wyjść z tego kłopotu pomógł mi syn . Podpowiedział mi , że przecież można wynająć apartamenty we Wrocławiu . Jeden albo dwa , w zależności jak tych gości rozparcelować . Jeżeli chcą być wszyscy razem to wynajmiemy jeden większy. No dobrze tylko teraz trzeba rozeznać czy taki apartament Wrocław nam udostępni. Syn poprzeglądał w internecie różne strony i dał mi namiary na takie przedsiębiorstwa hotelarskie i tam muszę się udać celem zapoznania się co też mi zaproponują i w jakiej okolicy , bo chciałbym aby ten apartament był w miarę blisko naszego domu. Jutro mam zamiar się do nich udać na "przegląd" apartamentów. Ale jeszcze dziś powiadomię rodzinkę w Stanach o takim zamiarze jakim jest wynajęcie dla nich apartamentu.

Poszedłem do lekarza specjalisty od chorób reumatycznych jakim jest reumatolog . Bo narzekam teraz na bóle w stawie kolanowym i biorę tylko lekarstwo zapisane mi przez lekarza rodzinnego . A ból dalej nie ustępuje . Pani doktor  nakazała mi się rozebrać do badania i nagle słyszę pytanie czy przypadkiem nie dokucza mi łuszczyca , bo naskórek na moich łokciach jej się  nie podoba. Od razu nakazała mi wizytę u jej koleżanki dermatologa. Ale po dalszym gimnastykowaniu , jakie mi kazała wyczyniać stwierdziła że oprócz tego że mam zacząć leczenie łuszczycy to mam odwiedzić laboratorium analityczne , gdzie wykonają mi badania / różne /. Jestem u tej pani doktor po raz pierwszy i dlatego stwierdziła , ze muszę dla jej informacji o moim zdrowiu wykonać te badania . W październiku na następnej wizycie podejmie decyzję w oparciu o wyniki badań , zdjęć kręgosłupa i mojej zademonstrowanej sprawności fizycznej  konkretne leczenie mojej choroby reumatycznej . Pozostała mi tylko do dokonania wizyta u dermatologa , resztę już mam. Tak sobie pomyślałem po wyjściu z gabinetu reumatologa , że chyba ci olodzy się wzajemnie wspierają .

Już niedługo pojawimy się całą grupą , przeszkolonych w Polsce amatorów nurkowania  w głębinach morskich. Taki projekt spędzenia wczasów wysunął mój kolega w zeszłym roku , po naszych wspólnych rejsach po Nilu. Teraz grupa licząca cały tuzin uczestników po naukach w Polsce na specjalnych kursach dla płetwonurków wylatuje do Egiptu. Wylot za kilka dni i czas pobytu nad Morzem Czerwonym to całe trzy tygodnie , bo w ofercie wczasowej tydzień był przewidziany na szkolenie , aby nurkowanie było bezpieczne dla ich uczestników. Nasza grupa jest w tej lepszej sytuacji bo jesteśmy już po takim szkoleniu. A to szkoła ciężka , jednak przy wielkim samozaparciu jej uczestników wszyscy otrzymaliśmy potwierdzenie ukończenia kursu , niektórzy nawet z wyróżnieniem . To jest bardzo odpowiedzialny sport bo tam trzeba zadbać o swoje bezpieczeństwo , jak i innych uczestników nurkowanie Egipt.  To naprawdę ciężka praca dla instruktorów aby przeszkolić takich "specjalistów" jak my , ale dali sobie radę  i wystawili nam za naszą ciężką pracę nawet bardzo dobre oceny. Tak więc po tym kursie tam na miejscu mamy tylko zdać egzamin praktyczny przed miejscowymi instruktorami nurkowania i wtedy możemy uczestniczyć już w swobodnym nurkowaniu / oczywiście w asyście instruktorów/.