Najnowsze wpisy


gru 21 2009 Pomocnica w kuchni !
Komentarze: 0

Już zdrowa po chorobie jaka się przydarzyła mojej wnusi , czym była angina . Wiem od niej jak jej dokuczał ból gardła , bo mi w trakcie naszej wczorajszej pracy zabawy opowiadała . A co do tej pomocy , to postanowiliśmy przygotować kotleciki panierowane w posypce z płatków kukurydzianych. Rozbiłem jajko i Zuzia je pomogła mi je roztrzepać , jakoś to wyszło . Ale była przed nami o wiele cięższa praca , trzeba było przygotować panierkę i tutaj okazało się , że wnuczka ma wielki zapał do rozdrabniania tych płatków wałkiem do ciasta.  Więc dałem jej ten wałek i dziecko wielce uradowane męczyło się z gnieceniem tych płatów na proch , no może trochę jej w tym pomogłem . A później zaczęło się właściwe panierowanie, ja wymoczyłem kotletek w jajku a Zuzia "tarzała" go w posypce kukurydzianej i w wielkim energicznym ruchem rzucała go na przygotowany talerz. Czekała na następny , ale wcześniej musiała mi go podać i miski gdzie się macerowały te kotlety w przyprawach , i znowu ten sam tok prac następował. Jajko - panierka  - talerz. Jak zakończyliśmy już dziesiąty płat kotleta panierować , dziecko chciało jeszcze pracować , a dziadek nie miał już dla niej w tym momencie pracy, ale wybawieniem była babcia i przygotowała dla niej stanowisko malarskie.

1walter : :
lis 30 2009 Przypomniała mi szkoła.
Komentarze: 0

Syn zabrał mnie na pewne szkolenie i jednocześnie tam była prezentacja nowych pomocy dydaktycznych . Przedstawiano tam różne tablice szkolne ,  ale w nowych wersjach elektronicznych. Miałem możliwość obejrzeć je w działaniu jak syn miał swój wykład i prezentacje jakie tam demonstrował wykorzystując tablice dotykowe były bardzo interesujące . Ale cały mój pobyt tam był po to , abym się sam przekonał , że takie tablice interaktywne są niezbędne w pracy mojego syna , który niedługo będzie miał cały cykl wykładów na szkoleniu młodych informatyków. A ja mam mu pomóc w kupnie takich tablic.  Oglądając te tablice qomo zobaczyłem jak daleko już jest od tych tablic tradycyjnych jak ja nazywam kredowych . Niestety ale za moich czasów nowością to był ekran i rzutnik a nie takie tablice jakie teraz zobaczyłem.  Po wykładzie syna poszliśmy dokładnie się przyjrzeć tym tablicom i dokonać wyboru tej konkretnej . To znaczy syn się im przyglądał i wybrał sobie konkretny model z tych interaktywnych. Teraz muszę wyłożyć pewną sumkę na jej zakup. Zwrot kosztów zakupu zostanie rozłożony w czasie .

1walter : :
lis 17 2009 Dopadł mnie !!!
Komentarze: 0

Tak polował na mnie mój kolega , aż wreszcie musiałem z nim porozmawiać. Rzecz ma się tak . Bardzo chce mnie zainteresować jaki to nowy program do wystawiania faktur wymyślił i właśnie mi chce ten program zaproponować do stosowania.  Owszem mam wielu klientów dla których pracuję , ale nie mam jakiś zbytnich kłopotów i wystawianie faktur nie jest zbyt kłopotliwe . Owszem nie raz zdarzają mi się jakieś pomyłki , ale nie jest to wielki problem . Trudno skoro się umówiłem  z tym kolegą , to i doszło do naszego spotkania.

Tak opierałem się przed tymi nowościami , ale mnie zaskoczył swoimi pomysłami. To co pokazał jest naprawdę nowinką w tej branży buchalterii . Zaciekawiony tą propozycją  postanowiłem dać się namówić do zastosowania tej nowości u siebie , ale na razie na próbę. Jak się to sprawdzi , to zakupię u niego ten program .

1walter : :
lis 02 2009 Goście się pakują do wyjazdu !
Komentarze: 0

Właśnie dzisiaj wyjeżdżają wypożyczonym busem na wschodnie tereny Polski , bo tam jest rodzina ciotki. Przylecieli do Wrocławia dziesięć dni temu , ale w "siódemkę" , bo ten siódmy pasażer to tak trochę na gapę . Ciąża mojej kuzynki była skrywana , bo chcieli się pochwalić dopiero po przylocie tym swoim szczęściem , długo oczekiwanym. Atmosfera tych odwiedzin wspaniała , tylko czasem zdrowia brak, jak to bywa na spotkaniu po latach. Dobrze , że kuzynka planuje ten poród dopiero na luty przyszłego roku . Bardzo dobry był pomysł z tym wynajęciem dla nich apartamentu , bo przynajmniej czują się swobodnie i nie skrępowani . Bo jak bu mieli zamieszkać razem z nami , byłby to wielki ścisk , a co za tym idzie pewna niewygoda dla wszystkich . I wynajęty bus spełnia dla nich również taką wygodę , bo się spakują i pojadą sobie razem do rodziny ciotki. Jak wiemy pobędą tam około tygodnia , może ciut dłużej i wrócą do Wrocławia na ostatnie dziesięć dni i odwidzą jeszcze rodzinne strony wujka , które są już blisko , bo niedaleko Milicza. My teraz po ich wyjeździe będziemy "zbierać siły" na te ostatnie dni ich pobytu , bo rozmowy polaków są czasem męczące.

1walter : :
paź 16 2009 Goście sie pakują do wylotu !!!
Komentarze: 1

Już wiem , że nasi mili goście ze Stanów już pakują walizy i niedługo wsiądą do samolotu . A ja mam następne zadanie . Muszę zapewnić naszym gościom załatwić jakiś samochód i tu miałem pewien kłopot. Jaki to ma być i czy tylko jeden. Bo jeżeli chcą się poruszać po Polsce razem , to wystarczy jeden niewielki bus , a jeżeli chcą się rozjeżdżać w różne strony grupkami to muszą być przynajmniej dwa samochody. Skontaktowałem się z firmą wypożyczalnia samochodów wrocław i zadałem im pytania czy takie dwie opcje wypożyczenia samochodów na miesiąc czasu jest możliwa. Owszem tak , usłyszałem odpowiedź i po tym zadzwoniłem do rodzinki z zapytaniem jaką opcję wybierają . Na sam początek chcą jeden samochód , aby mogli całą szóstką się przemieszczać , a później to się okaże , czy pozostaną przy jednym czy będą prosić wynajem aut wrocław o zamianę jednego na dwa. To w tym momencie uzgodniłem z tym biurem jaki samochód maja podstawić w przyszłym tygodniu pod wynajęty apartament . Formalności dopełnimy na początku tygodnia. I po kłopocie . Mam nadzieję , że mercedes Vito zapewni im wygodne podróże po Polsce .

1walter : :